Słowo Boże: Dz 4,32‑35
"JEDEN DUCH I JEDNO SERCE OŻYWIAŁY WSZYSTKICH WIERZĄCYCH. ŻADEN NIE NAZYWAŁ SWOIM TEGO, CO POSIADAŁ, ALE WSZYSTKO MIELI WSPÓLNE. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką Łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze (uzyskane) ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby." P: Oto Słowo Boże! — W: Bogu niech będą dzięki!
Pomoc w rozważaniach:
- To Słowo Boże pokazuje nam, jak pierwsi chrześcijanie dosłownie przyjmowali Naukę Jezusa o pełnym braterstwie w Miłości Bożej i jak ją dokładnie realizowali. Miłość braterska musi się opierać na Sprawiedliwości Bożej. Tam, gdzie brak jest tej Sprawiedliwości, nie może być mowy ani o miłości braterskiej, ani o miłości do Boga.
- Podobny sposób życia, jaki opisują Dzieje Apostolskie, znajdujemy dziś jedynie w życiu zakonnym. Niestety, obecnie tylko niewielu jest takich ludzi, którzy właściwie rozumieją i w swoim życiu chcą realizować zalecenia ewangelicznej rady ubóstwa, świadomego i dobrowolnego ubóstwa. - Kto dziś naprawdę rozumie to piękne pouczenie Jezusa: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie." (Mt 5,3). - Mówiąc o ubóstwie, Jezus nie zachęca do materialnej nędzy, lecz mówi o oderwaniu serca od tego wszystkiego, co człowieka odciąga od Boga. - Dlatego gdzie indziej mówi: "Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje." (Mt 6,21).
- Ta forma życia, polegająca na świadomym i dobrowolnym wyrzeczeniu się dóbr ziemskich, w zamian za osiągnięcie nieskończenie wielkich Dóbr Niebieskich, nie może być nigdy wymuszona: "Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg." (2 Kor 9,7).
- Aby żyć według tej ewangelicznej rady ubóstwa potrzeba wielkiej, żywej wiary w Prawdę Słowa Bożego, a więc i w Jego obietnice odnoszące się do Szczęścia Wiecznego w Niebie, o którym św. Paweł mówi, że "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują." (1 Kor 2,9).
- Każda cnota, jaką wypracujemy na ziemi, przygotowuje nas do odpowiednio wielkiej radości i pięknych zadań w Niebie. To zapowiedział sam Jezus: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do Radości twego Pana!" (Mt 25,21).
- Tych zaś, którym powierzono czasowy zarząd nad dobrami Pana na ziemi, poucza św. Jan Apostoł: "Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim Miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą." (1 J 3,17‑18).
· Czy uważam to za możliwe, że w czasach, kiedy się wszystko prywatyzuje, można w naszych chrześcijańskich rodzinach urzeczywistnić formę wspólnego życia, jaką opisują Dzieje Apostolskie i w ten sposób pokonać egoizm? - Czy zdaję sobie sprawę, że Bóg jest czczony i miłowany na pierwszym miejscu tam,
- gdzie wśród chrześcijan kwitnie miłość braterska, - gdzie wszyscy są jednym sercem i jedną duszą, - gdzie wszyscy mają wszystko wspólne i nikt niczego nie nazywa swoją prywatną własnością oraz gdzie wszystko rozdzielane jest według potrzeby każdego, ze sprawiedliwością, tak aby nikomu niczego co konieczne nie brakowało?
W świetle Słowa Bożego - czyniąc dobre postanowienie - przeprośmy Boga za wszelkie nasze zaniedbania, winy i grzechy, z pokorą prosząc o ich przebaczenie
Modlitwa dnia: