Drukuj

Tematy Słowa Bożego

WOLA OJCA NIEBIESKIEGO

Wielka Nowenna - to okres 9 lat codziennego rozważania Słowa Bożego w celu coraz lepszego poznania, umiłowania i wiernego wypełnienia Woli Ojca Niebieskiego.
- Cykl rozważań można rozpocząć każdego roku. Najpraktyczniej i najowocniej jest jednak, gdy rozważania rozpoczyna się 1 stycznia. Jeden cykl rozważań Słowa Bożego Wielkiej Nowenny trwa trzy lata i nazywa się:
ŚWIĘTE TRIDUUM. Trzy Święte Tridua tworzą Wielką Nowennę.

Rozważania Wielkiej Nowenny są nie tylko duchowym przygotowaniem na chrześcijańskie przeżycie przełomu XX i XXI wieku, lecz są aktualne zawsze, jak zawsze aktualnym jest SŁOWO BOŻE.

·      Pierwsze Święte Triduum jest poświęcone CHWALE OJCA NIEBIESKIEGO.

·      Drugie Święte Triduum jest poświęcone CHWALE JEZUSA CHRYSTUSA,

·      Odwiecznego Syna Bożego i Syna Niepokalanej Dziewicy Maryi. Trzecie Święte Triduum jest poświęcone CHWALE DUCHA ŚWIĘTEGO.

Wolę Ojca Niebieskiego objawił nam w Duchu Świętym Odwieczny Syn Boży, który stał się człowiekiem, a którego Imię jest JEZUS.

Prawdy objawione nam przez Jezusa nazywamy Prawdami Wiary, gdyż są one objawione przez samego Boga. - Nauki Jezusa są więc Prawdami Wiary, gdyż przekazują nam te Prawdy, których człowiek sam, swoim własnym rozumem, nigdy by nie odkrył. - Niektóre z tych Prawd nazywamy Tajemnicami Wiary, gdyż człowiek swoim własnym rozumem nie jest w stanie ich pojąć.

Największą TAJEMNICĄ WIARY jest ta PRAWDA, że BÓG jest JEDEN i że ON jest w  TRZECH OSOBACH. Boga nazywamy więc TRÓJCĄ PRZENAJŚWIĘTSZĄ,
a tę Tajemnicę Boga nazywamy 
TAJEMNICĄ  TRÓJCY  PRZENAJŚWIĘTSZEJ.

Owe Trzy Osoby Boskie to:  BÓG  OJCIEC,  SYN  BOŻY  i  DUCH ŚWIĘTY.

Te Trzy Osoby stanowią JEDNO, gdyż ich NATURA jest JEDNA i ta sama.

Tę Prawdę Wiary o Trójcy Przenajświętszej najdoskonalej objawił nam Jezus, kiedy sam kończąc Swoją Misję na ziemi, przekazywał ją Swoim Apostołom: "Dana Mi jest wszelka władza w Niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w Imię OJCA i SYNA, i DUCHA ŚWIĘTEGO. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata." (Mt 28,18‑20).

- Nieco wcześniej tę wielką Prawdę objawił nam w Duchu Świętym sam Ojciec Niebieski, w czasie Cudu Przemienienia Pana Jezusa na górze Tabor, mówiąc:

"To jest MÓJ SYN umiłowany, JEGO słuchajcie!" (Mk 9,7).

Jeszcze wcześniej Bóg objawił nam tę Prawdę zaraz po Chrzcie Jezusa:

"W owym czasie przyszedł JEZUS z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się Niebo i DUCHA jak gołębicę zstępującego na Siebie. A z Nieba odezwał się GŁOS: «TYŚ JEST MÓJ SYN umiłowany, w Tobie mam upodobanie»." (Mk 1,9‑11).

Te teksty objawiają nam nie tylko Prawdę Tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, lecz również tę wielką i tak ważną dla nas Prawdę, że Jezus jest rzeczywiście Synem Bożym, który w Duchu Świętym stanowi JEDNO z Ojcem Niebieskim.

Tajemnica JEDNOŚCI Jezusa z Bogiem leży w tajemnicy całkowitego zjednoczenia dwóch natur w jednej osobie. Jezus - to tylko jedna jedyna Osoba, która posiada dwie natury, a mianowicie boską i ludzką. Dlatego Jezus jednocześnie jest praw-dziwym Człowiekiem i prawdziwym Bogiem.

Oprócz Jezusa żaden człowiek nie może być równy Bogu. Jednak każdy człowiek może się upodobnić do Boga. Można więc powiedzieć, że im większe jest mistyczne zjednoczenie człowieka z Jezusem, tym większe jest upodobnienie człowieka do Boga.

Św. Augustyn, wielki filozof i teolog chrześcijaństwa, któregoś dnia przechadzał się nad brzegiem morskim i rozważał o Tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, pragnąc ją zgłębić. Nagle zobaczył małego chłopca przelewającego muszelką wodę z morza do małego dołeczka, który wygrzebał sobie w piasku. Św. Augustyn zapytał go, co robi. - Mały chłopiec odpowiedział, że chce przelać całą wodę morską do tego małego dołeczka. - Wtedy św. Augustyn zwrócił mu uwagę, że to nie jest możliwe, gdyż morze jest tak wielkie, a dołeczek przecież tak mały. - Na to odrzekł mu chłopiec:
- Augustynie, prędzej ja to morze przeleję do tego dołeczka, niż ty swoim małym rozumem zgłębisz ogrom Tajemnicy Trójcy Przenajświętszej. - I chłopiec znikł.

- Ciekawym jest to, że Augustyn miał w zasięgu ręki to, czego szukał. - To właśnie woda jest najdoskonalszym odbiciem Tajemnicy Trójcy Przenajświętszej. Jej istota ułatwia nam przyjęcie z wiarą tej niepojętej Prawdy. - Występuje ona bowiem w trzech stanach skupienia, jakby w trzech osobach. Jednak natura wszystkich trzech stanów skupienia jest zawsze ta sama: H2O.

- Owe trzy "osoby" wody to: woda w stanie płynnym, woda w stanie stałym (lód) oraz woda w stanie lotnym (para). - Natura tych wszystkich trzech stanów jest zawsze jedna i ta sama: H2O.

- Jak działanie tej samej natury wody w różnych jej stanach jest różne, tak i działanie zawsze jednej i tej samej Natury Boga, w różnych Jego Osobach, objawia się nam też w różny sposób. - Tak więc:

- BÓG OJCIEC objawia się jako STWÓRCA wszelkiego stworzenia Nieba i ziemi;

- SYN BOŻY objawia się jako ODKUPICIEL człowieka, który przez grzech nieposłuszeństwa Bogu wpadł w niewolę szatana;

- DUCH ŚWIĘTY objawia się jako UŚWIĘCICIEL wszystkiego.

Objawienie się Boga - to objawienie Wszechwiedzącego i Wszechpotężnego Ducha. Chociaż jest On dla umysłu ludzkiego niepojęty, to jednak może być przyjęty całą duszą, całym sercem, całym umysłem i całą wolą. Kto to czyni, ten wydaje wspaniałe owoce, którymi są: "miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie." (Ga 5,22‑23). - Po tych owocach możemy też poznać w jakim stopniu jesteśmy upodobnieni do Jezusa Chrystusa, stając się nowym stworzeniem i na nowo Dziećmi Boga przez Jego Łaskę.

- Celem codziennych rozważań Słowa Bożego Wielkiej Nowenny jest osiągnięcie tych cnót w celu wzrastania w wierności Bogu i w ten sposób uświęcenie własnego życia oraz pomoc w uświęceniu innych. Zaś ostatecznym celem tychże rozważań i całego naszego życia na ziemi jest oddanie Najwyższej Chwały Bogu, poprzez ustawiczne dziękczynienie, uwielbienie i umiłowanie Boga za wszystko i ponad wszystko!

- Bóg jest Stwórcą całego Wszechświata, czyli całego mikro - i makrokosmosu, a więc i człowieka jako korony całego stworzenia na ziemi. - Ten Bóg objawia się nam jako jedyny i prawdziwy, jako nieskończona, odwieczna i doskonała Miłość, Prawda i Sprawiedliwość. - Ten Bóg objawia się nam jako wszechwiedzący, wszechmogący, a zarazem dobry, miłosierny i przebaczający Ojciec. - Chętnie przebacza wszystkim, którzy uznają swoje winy, przepraszają Go za nie i pokornie proszą o przebaczenie.

- Całe stworzenie przeżyło w biegu swej historii liczne wstrząsy, a nawet katastrofy.

Pierwszą katastrofą we wszechświecie był upadek aniołów w Niebie, które zbuntowały się przeciw Bogu Stworzycielowi i sprzeciwiły Jego Świętej Woli.

Największą katastrofą, którą przeżył człowiek, było jego oderwanie się od Boga poprzez nieposłuszeństwo Prawu Bożemu. Tę tragedię nazywamy grzechem pierworodnym, który najpierw popełniła Ewa, a za nią również Adam.

- Ponieważ całe stworzenie, z Woli Bożej, bierze swój początek w Miłości Bożej, dlatego więc jest jasne i logiczne, że każde poszczególne stworzenie obdarzone przez Stwórcę wolnością, powinno świadomie i dobrowolnie podporządkować się Bogu jako swemu Stwórcy, uznając Porządek Jego Praw i zachowując Go wiernie.

Każdy sprzeciw człowieka wobec Prawa Bożego, wcześniej czy później, sprowadza na człowieka mniejsze lub większe nieszczęścia!

Nie oznacza to, że Bóg kiedykolwiek chciał coś złego dla Swego stworzenia. Bóg chce dla wszystkich jedynie tego, co najlepsze. - I właśnie dlatego Bóg ustanowił dla wszelkiego stworzenia odpowiednie prawa, których wierne przestrzeganie przy­nosi tylko to, co najlepsze. - A jeśli ktoś myśli, że mógłby ulepszyć ustalony przez Boga Porządek Praw, ten myli się bardzo i wprowadza w błąd tych wszystkich, którzy sami nie mają wystarczająco jasnego myślenia. - Historia ludzkości udowa­dnia nam tę prawdę wciąż na nowo i zawsze wystarczająco wyraźnie.

- W tym wszystkim jest jednak coś bardzo interesującego: - Człowiek na ogół potrafi dość dobrze oceniać swoją własną przeszłość czy też innych. Potrafi też dobrze oceniać jej błędy i niewypały oraz wyciągać z nich właściwe wnioski, które mogą mu pomóc w uniknięciu podobnych lub takich samych błędów w przyszłości. - Gdy jednak chodzi o właściwą ocenę teraźniejszości i podjęcie właściwych decyzji w chwili obecnej, najczęściej okazuje się on ślepym i bez­radnym oraz tak łatwo popełnia te same błędy.

- Gdy przez grzech pierworodny harmonia między Stworzycielem i Jego stworzeniami została zniszczona, pochylił się Bóg, jako dobrotliwy Ojciec, w Swym bezgranicznym Miłosierdziu nad całą upadłą w grzech ludzkością i w Swej niewymiernie wielkiej Miłości objawił jej Swoją Odwieczną, Świętą i Doskonałą Wolę. - Wszyscy, którzy ją dobrze poznają i wiernie wypełnią, mogą być uratowani i uświęceni Jego Łaską.

Św. Paweł opisuje to tak: "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił Dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. Ten, który jest odblaskiem Jego Chwały i odbiciem Jego Istoty, podtrzymuje wszystko Słowem Swej Potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach. On o tyle stał się wyższym od Aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich Imię." (Hbr 1,1‑4).

- Co się zaś tyczy ostatecznych dni, to św. Piotr pięknie wyjaśnia nam: "Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka, ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. Jak złodziej zaś przyjdzie Dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione." (2 P 3,8-10).

- Bóg, przez Swego Jedynego, Odwiecznego Syna, który stał się człowiekiem, przez Jezusa, objawił ludziom Swoją ŚWIĘTĄ WOLĘ, która jest niezmienna, gdyż: "Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki." (Hbr 13,8).

Jezus objawił nam więc ostatecznie Odwieczne Prawa Swojego Ojca, Stwórcy Wszechświata, a ich głoszenie powierzył przede wszystkim apostołom i ich następ­com: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potę­piony." (Mk 16,15‑16). - "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata." (Mt 28,19‑20).

Dlatego św. Paweł, Apostoł Narodów, powiada: "Głosimy mądrość między dosko­nałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemija­jących. Lecz głosimy tajemnicę Mądrości Bożej, Mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej." (1 Kor 2,6‑7).

Kto więc chce być uratowany i zdobyć Szczęście Życia Wiecznego, ten nie ma lepszego wyboru niż ten, który uczyniła Maryja, a mianowicie: świadomie i dobro­wolnie powiedzieć Bogu i Jego Świętej Woli owo zdecydowane "TAK". Ona nie była uczoną w sensie ludzkim, ale posiadała prawdziwą mądrość, która pomagała Jej właściwie odróżniać to, co jest dobre, od tego, co złe. Ta mądrość pomagała Jej też czynić dobro a sprzeciwiać się złu! - Dzisiaj Maryja jest Królową Wszechświata i Pierwszą po Trójcy Przenajświętszej.

Ci wszyscy, którzy marzą o jakiejkolwiek karierze życia, powinni bardzo uważnie przyjrzeć się przykładowi Maryi i zastanowić się, czy nie warto wszystkimi siłami dążyć do świętości, niż w służbie światu marnować drogocenne talenty, zdolności, które Bóg powierzył nam na czas ziemskiego zarządzania Jego dobrami!?

- Maryja była głęboko przekonana o tym, iż sens ludzkiego życia polega przede wszystkim na wiernym wypełnianiu Woli Bożej. Dlatego Ona ciągle modliła się do Boga o właściwe poznanie Jego Świętej Woli i o wierne jej wypełnienie. Rodzice Maryi, Joachim i Anna, byli dobrymi nauczycielami świętego życia. - Właśnie tego potrzebują dziś wszystkie dzieci i młodzież.- To jest święte zadanie najpierw rodziców!

- Decydującą pomocą w dobrym poznawaniu Woli Bożej są zawsze i przede wszyst­kim Zasady Ewangelii Jezusa Chrystusa oraz pouczenia Ducha Świętego poprzez Papieży i Sobory Powszechne. Zaś wierne wypełnianie Woli Bożej w codziennym życiu, odpowiednio do swego powołania, które każdy indywidualnie otrzymuje od Boga, decyduje o błogosławieństwie dla człowieka na ziemi i o jego losie wiecznym.

Jak ważne jest posłuszeństwo przy spełnianiu Woli Bożej pokazuje nam Jezus Swym Życiem i Słowem: "Ja sam z Siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd Mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz Woli Tego, który Mnie posłał." (J 5,30) oraz: "Ponieważ z Nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić Swoją wolę, ale Wolę Tego, który Mnie posłał." (J 6,38) "Moim pokarmem jest wypełnić Wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło." (J 4,34).

Dlatego Jezus uczy nas modlić się, prosząc: "Ojcze nasz, który jesteś w Niebie, ... BĄDŹ WOLA TWOJA, jako w Niebie tak i na ziemi!" - Jakże często powtarzamy te piękne słowa modlitwy Pańskiej, lecz czy myślimy przy tym, o co Boga prosimy? - Dla przykładu - gdy modlimy się, mówimy: "Ojcze nasz ... odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". - Czy zastanawialiśmy się kiedyś głębiej nad tym, o co w tych słowach prosimy? - Czy jesteśmy świadomi, że prosimy Boga o to, aby, jeśli my przebaczymy naszym winowajcom, to niech Bóg przebaczy również i nam, - oraz, jeżeli my NIE przebaczymy naszym winowajcom, to niech Bóg również i nam NIE przebacza?!

Jeśli rzeczywiście pragniemy pojednania z Bogiem, to musimy pojednać się z naszy­mi winowajcami, z całego serca przebaczając im wszystkie winy, jak Bóg przebacza nam. TAKA JEST WOLA OJCA NIEBIESKIEGO i tylko tak osiągniemy upragniony pokój i szczęście w naszych sercach, w naszych rodzinach, w naszym narodzie i na całym świecie, które Bóg daje wszystkim, którzy są Mu posłuszni.

Events

 Date
 Title
 Category

WIARA I ZAUFANIE

- Wiara i zaufanie - to potężne, duchowe moce człowieka, które się wzajemnie uzupeł­niają i są nierozerwalnie uzależnione od siebie. Spokojnie więc można powiedzieć, że te dwa pojęcia są niemal równoznaczne, tzn. że tam, gdzie nie ma żywej wiary w Słowo Boże, tam też brak zaufania do Boga, albo gdzie brak zaufania do Boga, tam oczywiście nie ma żywej wiary w Boga, ani w Słowo Boże. Mówiąc więc "wiara" rozumiemy "zaufanie", zaś mówiąc "zaufanie" rozumiemy "wiara".

- Owocność tych cnót zależy od stopnia ich żywotności. Wiara człowieka w Słowo Boże jest żywa tam, gdzie jest zaufanie człowieka do Boga. Tak więc im większe zaufanie pokładane w Bogu, tym żywsza wiara w Boga, im żywsza wiara w Słowo Boże, tym większe zaufanie Słowu Bożemu.

- Wiara wraz z miłością i nadzieją należy do tzw. cnót Boskich, gdyż w sposób najbardziej bezpośredni jednoczą człowieka z Bogiem i są najważniejszymi w życiu człowieka. Zbawcze Dzieło Jezusa Chrystusa staje się owocnym w życiu człowieka wszędzie tam, gdzie te cnoty istnieją. One to są dla człowieka transformatorami Łaski Bożej, która prowadzi do wszelkiego właściwego poznania, a dalej, zgodnie z  Wolą Ojca Niebieskiego, do duchowego nawrócenia, uleczenia, uzdrowienia i uświęcenia człowieka.

- U św. Pawła znajdujemy następujące wyjaśnienie tejże fundamentalnej cnoty, która pomaga i ułatwia nam ratowanie Życia Wiecznego: "Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy." (Hbr 11,1).

 

Wspaniałe wyjaśnienia tej cnoty daje nam też Nowy Katechizm Kościoła:

¨  (1814) "Wiara jest cnotą teologiczną, dzięki której wierzymy w Boga i w to wszystko, co On nam powiedział i objawił, a co Kościół święty podaje nam do wierzenia, ponieważ Bóg jest samą Prawdą. Przez wiarę «człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu» (Dei Verbum, 5). Dlatego wierzący stara się poznać i czynić Wolę Bożą. «Sprawiedliwy z wiary żyć będzie» (Rz 1,17). Żywa wiara «działa przez miłość» (Ga 5,6). - Dar wiary trwa w tym, kto nie zgrzeszył przeciw niej. Jednak «bez uczynków 'wiara' jest martwa» (Jk 2,26); wiara, pozbawiona nadziei i miłości, nie jednoczy wiernego w sposób pełny z Chrystusem i nie czyni go żywym członkiem Jego Ciała."

¨  A w innym miejscu czytamy: (143) "Przez wiarę człowiek poddaje Bogu całkowicie swój rozum i swoją wolę. Całą swoją istotą człowiek wyraża przyzwo­lenie Bogu Objawicielowi. Pismo święte nazywa odpowiedź człowieka objawiające­mu się Bogu «posłuszeństwem wiary»."

- Cała ta nauka Kościoła opiera się oczywiście na Zasadach Ewangelii Jezusa i na wyjaśnieniach apostolskich.

- Apostoł Narodów, św. Paweł, chcąc nas pouczyć, zachęcić, dodać otuchy oraz wzmocnić na drodze zbawienia, w drodze ku Bogu, opisuje bardzo wyczerpująco niemal wszystko, do czego wiara nas prowadzi i co przez nią możemy osiągnąć:

·      "Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo.

·      Przez wiarę poznajemy, że Słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych.

·      Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę cenniejszą od Kaina, za co otrzymał świadectwo, iż jest sprawiedliwy. Bóg bowiem zaświadczył o jego darach, toteż choć umarł, przez nią jeszcze mówi.

·      Przez wiarę Henoch został przeniesiony, aby nie oglądał śmierci. I nie znale­ziono go, ponieważ Bóg go zabrał. Przed zabraniem bowiem otrzymał świa­dectwo, iż podobał się Bogu. Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają.

·      Przez wiarę Noe został pouczony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było ujrzeć, i pełen bojaźni zbudował arkę, aby zbawić swą rodzinę.

·      Przez wiarę też potępił świat i stał się dziedzicem sprawiedliwości, którą otrzymuje się przez wiarę.

·      Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie.

·      Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg.

·      Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie, jak niezliczony piasek, który jest nad brzegiem morskim.

·      W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i pozdrawiali, uznawszy siebie za gości i pielgrzymów na tej ziemi. Ci bowiem, co tak mówią, okazują, że szukają ojczyzny. Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej. Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto.

·      Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, jako podobieństwo (śmierci i zmartwychwstania Chrystusa).

·      Przez wiarę w przyszłość Izaak pobłogosławił Jakuba i Ezawa.

·      Przez wiarę umierający Jakub pobłogosławił każdego z synów Józefa i pochylił się głęboko przed wierzchołkiem jego laski.

·      Przez wiarę konający Józef wspomniał o wyjściu synów Izraela i dał zlecenie w sprawie swoich kości.

·      Przez wiarę Mojżesz był ukrywany przez swoich rodziców w ciągu trzech miesięcy po swoim narodzeniu, ponieważ widzieli, że powabne jest dzieciątko, a nie przerazili się nakazem króla.

·      Przez wiarę Mojżesz, gdy dorósł, odmówił nazywania się synem córki faraona, wolał raczej cierpieć z ludem Bożym, niż używać przemijających rozkoszy grzechu. Uważał bowiem za większe bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa niż wszystkie skarby Egiptu, gdyż patrzył na zapłatę.

·      Przez wiarę opuścił Egipt, nie uląkłszy się gniewu królewskiego; wytrwał, jakby (na oczy) widział Niewidzialnego.

·      Przez wiarę uczynił Paschę i pokropienie krwią, aby nie dotknął się ich ten, który zabijał to, co pierworodne.

·      Przez wiarę przeszli Morze Czerwone jak po suchej ziemi, a gdy Egipcjanie spróbowali to uczynić, potonęli.

·      Przez wiarę upadły mury Jerycha, gdy je obchodzili dokoła w ciągu siedmiu dni.

·      Przez wiarę nierządnica Rachab nie zginęła razem z niewierzącymi, bo przyjęła gościnnie wysłanych na zwiady.

·      I co jeszcze mam powiedzieć? Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowia­danie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzy­mali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia, uniknęli ostrza mie­cza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w wojnie i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze zmartwychwstanie. Inni zaś doznali zelżywości i biczowa­nia, a nadto kajdan i więzienia. Kamienowano ich, przerzynano piłą, (kuszono), przebijano mieczem, tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapie­niu, w ucisku - świat nie był ich wart - i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi. A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy, gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni doszli do doskonałości bez nas." (Hbr 11,2‑40).

·      "I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, (a przede wszystkim) grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na (jego) hańbę, i zasiadł po prawicy Tronu Boga. Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu." (Hbr 12,1‑3).

Te pouczenia św. Pawła o sensie, znaczeniu i mocy wiary w Boga oraz o ufności pokładanej w Bogu, powinny nam bardzo pomóc w dalszych rozważaniach Słowa Bożego. - Światło Ducha Świętego zawarte w każdym Słowie Bożym, które jeżeli będzie się Je codziennie uważnie rozważać, pomoże nam coraz lepiej rozpoznać Wolę Ojca Niebieskiego i coraz lepiej wypełnić ją tak, abyśmy w Bożym Pokoju i  Szczęściu, mimo wielu trudności i przeciwności, które szatan ciągle gotuje człowiekowi, mogli iść przez życie doczesne ku Życiu Wiecznemu - przez ziemię do Nieba - i abyśmy na końcu osiągnęli to, czego "... ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują." (1 Kor 2,9).

 

- Najlepszy przykład zarówno żywej wiary w Słowo Boże, w Boga jak i pełnego zaufania Bogu, Słowu Bożemu, widzimy w życiu Matki Najświętszej, Niepokalanej Dziewicy Maryi. - W Nowym Katechizmie czytamy na ten temat:

¨  (506) "Maryja jest dziewicą, ponieważ Jej dziewictwo jest znakiem Jej wiary «nie skażonej żadnym wątpieniem» i Jej niepodzielnego oddania się woli Bożej. Właśnie ta wiara pozwala Jej stać się Matką Zbawiciela: Beatior est Maria percipiendo fidem Christi quom concipiendo carnem Christi. - «Maryja jest bardziej błogosławiona przez to, że przyjęła Jezusa wiarą, niż przez to, że poczęła Go cieleśnie»."

 

- We wszystkich rozważaniach, jak też w codziennym życiu, musimy pamiętać o tym, że im więcej człowiek oddala się od wiary w Słowo Boże, tym bardziej oddala się od Boga i tym bardziej zagrożone są pokój i szczęście - osobiste, rodzinne, narodowe oraz na całym świecie. - Jedynie więc powrót wszystkich ludzi do wiary w Prawdę Słowa Bożego, w Zasady Ewangelii Jezusa Chrystusa, a więc sprawiedliwe życie wobec Boga i wszystkich ludzi, mogą przywrócić światu trwały pokój i szczęście. Dlatego tak ważnym jest nasze apostolstwo codziennej, wspólnej modlitwy z rozważaniem Słowa Bożego, zwłaszcza w rodzinach czy w różnych grupach, jak również codzienne rozważanie Słowa Bożego przez osoby samotne.

- Każdy może przyczynić się do upowszechnienia tego apostolstwa Samarytańskiego Ruchu Maryi - JEDNOŚĆ - Płomienia Miłości Niepokalanego Serca Maryi, a uczyni to tym chętniej i radośniej, jeżeli zda sobie sprawę, że to apostolstwo prowadzi do odbudowania Bożej Jedności wśród ludzi, a w ten sposób przyczynia się on do uratowania lub wzmocnienia pokoju i szczęścia wszędzie tam, gdzie ich brak.

 

- Jeżeli np. w czasie naszej jednej z niedzielnych misji Wielka Nowenna dotarła do tysiąca rodzin i jeżeli ten tysiąc rodzin codziennie czyta i rozważa to samo Słowo Boże, to widzimy, jak wielką, wspaniałą JEDNOŚĆ myślenia, działania, a nawet uczuć, buduje w tej parafii właśnie SŁOWO BOŻE, czyli sam JEZUS!

- A jeżeli takich parafii będzie tysiące, to szybko możemy sobie wyobrazić, jaką JEDNOŚĆ w tych milionach rodzin całego narodu, czy całego świata, zbuduje JEZUS - SŁOWO BOŻE - oraz jaki pokój i szczęście wypłyną z tej jedności!

PRZEKONUJCIE  WIĘC  WSZYSTKICH  O  KONIECZNOŚCI  CODZIENNEJ, WSPÓLNEJ  MODLITWY  Z  ROZWAŻANIEM  SŁOWA  BOŻEGO.

 

"Wszystko, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest NASZA WIARA. Kto zwycięża świat, jeśli nie ten, KTO WIERZY, że Jezus jest Synem Bożym? Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o Swoim Synu." (1 J 5,4-5.10)

"Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb ZGODNYCH Z JEGO WOLĄ." (1 J 5,14)

Events

 Date
 Title
 Category

NADZIEJA

- W liście św. Pawła do Rzymian spotykamy następujący tekst, który nam pięknie tłumaczy rolę nadziei w połączeniu z innymi cnotami, a przede wszystkim z naszą wiarą i z Miłością Bożą: "Dostąpiwszy usprawiedliwienia przez wiarę, zachowaj­my pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej Łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją Chwały Bożej. Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś - NADZIEJĘ. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany." (Rz 5,1‑5).

Zaś w nowym Katechizmie Kościoła Katolickiego znajdujemy następujące wyjaśnienia Boskiej cnoty nadziei:

¨  (1817) "Nadzieja jest cnotą teologalną, dzięki której pragniemy jako naszego szczęścia Królestwa niebieskiego i życia wiecznego, pokładając ufność w obietni­cach Chrystusa i opierając się nie na naszych siłach, ale na pomocy Łaski Ducha Świętego. «Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę» (Hbr 10,23). On «wylał na nas obficie (Ducha Świętego) przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, uspra-wiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego» (Tt 3,6-7)."

¨  (1818) "Cnota nadziei odpowiada dążeniu do szczęścia, złożonemu przez Boga w sercu każdego człowieka; podejmuje ona te oczekiwania, które inspirują działania ludzi; oczyszcza je, by ukierunkować je na Królestwo niebieskie; chroni przed zwąt­pieniem; podtrzymuje w każdym opuszczeniu; poszerza serce w oczekiwaniu szczęś­cia wiecznego. Żywa nadzieja chroni przed egoizmem i prowadzi do szczęścia miłości."

¨  (1819) "Nadzieja chrześcijańska podejmuje i wypełnia nadzieję narodu wybranego, mającą swoje źródło i wzór w nadziei Abrahama, który w Izaaku został napełniony obietnicami Boga i oczyszczony przez próbę ofiary. «On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów» (Rz 4,18)."

¨  (1820) "Nadzieja chrześcijańska rozwija się od początku przepowiadania Jezusa w ogłoszeniu błogosławieństw. Błogosławieństwa wznoszą naszą nadzieję do Nieba jako do nowej Ziemi Obiecanej; wytyczają jej drogę przez próby, które czekają uczniów Jezusa. Bóg jednak, przez zasługi Jezusa Chrystusa i Jego męki, zachowuje nas w nadziei, która «zawieść nie może» (Rz 5,5). Nadzieja jest pewną i trwałą «kotwicą duszy, która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus poprzednik wszedł za nas» (Hbr 6,19-20). Jest ona także zbroją, która chroni nas w walce zbawienia: «odziani w pancerz wiary i miłości oraz hełm nadziei zbawienia» (1Tes 5,8). Zapewnia nam radość nawet w czasie próby: «Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi» (Rz 12,12). Wyraża się w modlitwie i karmi się nią, szczególnie w modlitwie 'Ojcze nasz', streszczającej to wszystko, czego nadzieja pozwala nam pragnąć."

¨  (l821) "Możemy więc mieć nadzieję na Chwałę Nieba, obiecaną przez Boga tym, którzy Go miłują i czynią Jego Wolę. We wszelkich okolicznościach każdy powinien mieć nadzieję, że z Łaską Bożą «wytrwa do końca» i otrzyma radość Nieba jako nagrodę wieczną Boga za dobre uczynki spełnione z pomocą Łaski Chrystusa. W nadziei Kościół modli się, by «wszyscy ludzie zostali zbawieni» (1 Tm 2,4). Dąży do zjednoczenia w Chwale Nieba z Chrystusem, swoim Oblubieńcem."

 

Te wyjaśnienia nowego Katechizmu pokazują nam więc, jak bardzo ważną jest w życiu każdego poszczególnego człowieka Boska cnota nadziei oraz jej połączenie z wiarą i miłością. Rozważając każdą z tych trzech cnót oddzielnie, jednocześnie musimy pamiętać, że stanowią one jedność na wzór Jedności Trójcy Przenajświętszej. Są one tak nierozerwalne, że nie powinno się ich rozważać w całkowitym oderwaniu od pozostałych. Kto traci Łaskę wiary w Prawdę Słowa Bożego, czy też w istnienie Boga, równocześnie traci ratującą siłę nadziei oraz dostęp do szczęścia, pokoju i Miłości Bożej. - Wiara, nadzieja i miłość nazywają się Boskimi, gdyż są szczegól­nymi Łaskami Boga oraz w szczególny sposób łączą człowieka z Bogiem.

Człowiek, który utracił te trzy cnoty Boskie, posiada jeszcze pewne siły imitujące owe trzy cnoty, lecz nie są one już cnotami Boskimi, gdyż nie mają w sobie siły zasługującej na Łaskę Życia Wiecznego w Szczęściu Boga.

Wiara, nadzieja i miłość u ludzi, którzy nie wierzą w nieomylność Prawdy Słowa Bożego, czy też wprost odrzucają istnienie Boga, są jakimiś naturalnymi, psychicznymi wartościami człowieka, lecz nie mają wartości nadprzyrodzonej.

- W naszych więc rozważaniach o nadziei i w poszukiwaniach jej sensu i znaczenia, musimy ciągle nawiązywać do innych cnót i do ich wzajemnego współdziałania. Tak więc często w rozważaniach o nadziei będą się pojawiać: wiara, zaufanie, ufność, miłość, miłosierdzie, dobroć, prawda, sprawiedliwość itd. - One pomogą nam zrozumieć, co to jest nadzieja jako cnota Boska, a mianowicie, że jest to Dar od Boga!

Nadzieja ma pomagać człowiekowi w odnalezieniu pojednania i jedności z Bogiem w Jezusie Chrystusie oraz w odnalezieniu pojednania i jedności z ludźmi przez Boga, zawsze z Chrystusem, przez Chrystusa i w Chrystusie.

Jedynie wówczas możemy osiągnąć to, czego sobie życzymy, czego szukamy i co znaleźć możemy, lecz jedynie w Bogu i tylko przez Chrystusa.

- Nigdy jednak nie zapominajmy o następujących wyjaśnieniach Jezusa: "Beze Mnie nic nie możecie uczynić." (J 15,5) oraz: "Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w Dniu Ostatecznym." (J 6,44) i: "Ja jestem Drogą i Prawdą, i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." (J 14,6).

Events

 Date
 Title
 Category

MIŁOŚĆ

Rozważania o miłości powinny być najpiękniejszymi dla każdego człowieka, bo przecież BÓG JEST MIŁOŚCIĄ! Jedynie prawdziwa Miłość, którą znaleźć można tylko u Boga, może dać człowiekowi trwałe szczęście, czyli szczęście wewnętrzne, szczęście serca i duszy, którego nikt i nic nie może odebrać. Dlatego św. Paweł tak pisał: "Któż nas może odłączyć od Miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?" (Rz 8,35).

O tej tak ważnej w naszym życiu Boskiej Cnocie Miłości możemy przeczytać w nowym Katechizmie następujące pouczenia:

¨  (1822) "Miłość jest cnotą teologalną, dzięki której miłujemy Boga nade wszystko dla Niego samego, a naszych bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga."

¨  (1823) "Jezus czyni miłość przedmiotem nowego przykazania. Umiłowawszy swoich «do końca» (J 13,1), objawia miłość Ojca, którą od Niego otrzymuje. Uczniowie miłując się wzajemnie, naśladują miłość Jezusa, którą także sami otrzymują. Dlatego Jezus mówi: «Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w Miłości Mojej!» (J 15,9). I jeszcze: «To jest Moje Przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem» (J 15,12)."

¨  (1824) "Miłość - owoc Ducha i pełnia Prawa - strzeże przykazań Boga i Chrystusa: «Wytrwajcie w Miłości Mojej! Jeśli będziecie zachowywać Moje Przykazania, będziecie trwać w Miłości Moje.» (J 15,9-10)."

¨  (1825) "Chrystus umarł z miłości do nas, gdy byliśmy jeszcze «nieprzyjaciółmi» (Rz 5,10). Pan prosi nas, byśmy jak On miłowali nawet naszych nieprzyjaciół, stali się bliźnimi dla najbardziej oddalonych, miłowali dzieci i ubogich jak On sam."

Święty Paweł Apostoł przekazał niezrównany obraz miłości: "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje." (1 Kor 13,4‑8a).

¨  (1826) "Jeśli «miłości bym nie miał - mówi jeszcze Apostoł - byłbym niczym». Jeśli «miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał» (1 Kor 13,2-3); bez niej nie mają znaczenia przywileje, służba, nawet cnota... Miłość przewyższa wszystkie cnoty; jest pierwszą z cnót teologalnych: «Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość» (1 Kor 13,13)."

¨  (1827) "Miłość ożywia i inspiruje praktykowanie wszystkich cnót. Jest ona «więzią doskonałości» (Kol 3,14); jest formą cnót; wyraża je i porządkuje między sobą; jest źródłem i celem ich chrześcijańskiego praktykowania. Miłość usprawnia i oczyszcza naszą ludzką zdolność miłowania. Podnosi ją do nadprzyrodzonej doskonałości Miłości Bożej."

¨  (1828) "Praktykowanie życia moralnego ożywianego przez miłość daje chrześcijaninowi duchową wolność Dzieci Bożych. Nie stoi on już przed Bogiem z lękiem jak niewolnik, ani jak najemnik oczekujący zapłaty, lecz jak syn, który odpowiada na miłość Tego, który «sam pierwszy nas umiłował» (1 J 4, 19):

«Albo odwracamy się od zła z obawy przed karą - jesteśmy wtedy jako niewolnicy; albo też zachęca nas nagroda - jesteśmy wtedy podobni do najemników. Albo wreszcie jesteśmy posłuszni dla samego dobra i dla miłości Tego, który rozkazuje ... a wtedy jesteśmy jako dzieci.» (św. Bazyli z Cezarei)."

¨  (1829) "Owocami miłości są radość, pokój i miłosierdzie. Miłość wymaga dobroci upomnienia braterskiego; jest życzliwością; rodzi wzajemność; trwa bezinteresowna i hojna. Miłość jest przyjaźnią i komunią: «Wypełnieniem wszystkich naszych czynów jest miłość. Oto cel, do którego zdążamy. Ze względu na niego biegniemy i do niego biegniemy. Gdy go osiągniemy, znajdziemy w nim pokój.»(św. Augustym)."

 

O Miłości można by oczywiście napisać nieskończenie wiele książek, tak jak w Swej Miłości nieskończony jest Bóg. Ale przecież nie chodzi o ilość książek! O wiele ważniejszym jest to, abyśmy w życiu codziennym żyli miłością, miłością do Boga, miłością do nas samych - dobrze uporządkowaną, miłością do naszych bliźnich oraz tą szczególnie trudną miłością do naszych nieprzyjaciół.

Jak ważną w naszym życiu jest miłość, pokazuje nam sam Jezus w odpowiedzi danej uczonemu w Prawie: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze Przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego." (Mt 22,37‑39). - Nasza miłość do Boga powinna więc być niepo­dzielną, a miłość do bliźniego równą tej, jaką żywimy do samych siebie, pod warunkiem, że jest ona uporządkowana, czyli podporządkowana Prawom Bożym.

Jest tu też oczywistym, że miłość, o jakiej tu rozważamy, nie odpowiada tak zwanej miłości światowej, która najczęściej jest grzeszną, gdyż jest przeciwną Porządkowi Praw Boga. Przed taką miłością światową, czy też miłością do świata, ostrzega nas bardzo wyraźnie św. Jan Apostoł: "Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim Miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia Wolę Bożą, ten trwa na wieki." (1 J 2,15‑17). - Dlatego wszystkie rozważania Słowa Bożego w Wielkiej Nowennie, mają zawsze ten sam istotny podtytuł, np. MIŁOŚĆ: "Przy spełnianiu Woli Ojca Niebieskiego!"

- Olbrzymie znaczenie i konieczność miłości do bliźniego, bez której nie ma mowy o miłości do Boga, tłumaczy nam wyjaśnienie św. Jana Apostoła: "Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi." (1 J 4,20). - A ponieważ niezmiennym fundamentem Miłości - oprócz wiary - jest posłuszeństwo (por. J 14,15.21), dlatego też ćwiczenie się w posłuszeństwie jest wzrastaniem w miłości do Boga! - Ćwiczenie posłuszeństwa Bogu dokonuje się każdorazowo, kiedy człowiek jest posłuszny drugiemu człowiekowi, który występuje w Imieniu Boga, bo ma do tego prawo oraz wymaga posłuszeństwa w tym, co nie jest wprost lub ubocznie sprzeczne Prawu Bożemu, Woli Bożej,
- oczywiście zawsze w ramach indywidualnego powołania człowieka. - Dlatego np. biskup ordynariusz jakiejś diecezji ma prawo w Imię Boże domagać się posłuszeństwa od kapłanów jemu podległych we wszystkim, co dotyczy apostolstwa i duszpaster­stwa w życiu jego diecezji. - Również wierni, tzw. świeccy, są zobowiązani do posłuszeństwa biskupowi swojej diecezji, w sprawach wiary i obyczaju, gdy ten naucza w jedności z papieżem! - Żaden biskup jakiejkolwiek diecezji nie ma jednak prawa stawiać swojej własnej woli wyżej od rozporządzeń czy postanowień Stolicy Apostolskiej, które posiadają większe kompetencje niż jakikolwiek biskup. - Jeżeli chcemy zachować Boży Porządek w Kościele, musimy trzymać się starej normy tradycyjnej, opartej na Nauce o
WŁADZY KLUCZY PIOTROWYCH, zgodnie z postanowieniem Jezusa (por. Mt 16,18-19, patrz: ostatnia strona okładki). - Gdy ten porządek posłuszeństwa jest zachowany w Instytucjach Kościelnych i wśród wiernych, wtedy wszędzie panuje zgoda, jedność, braterstwo, szczęście, pokój
- a więc to, co jest najważniejsze -
MIŁOŚĆ CHRYSTUSOWA !

 

SŁOWO  BOŻE  BUDUJE  JEDNOŚĆ  W  MIŁOŚCI

 

- "Ja jestem DOBRYM PASTERZEM i znam owce Moje, a Moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie Moje oddaję za owce.

- Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać Głosu Mego, i nastanie Jedna Owczarnia, Jeden Pasterz."(J10,14-16).

 

- Wiemy dobrze, że Jezus Chrystus założył JEDEN JEDYNY KOŚCIÓŁ. Jego Imię niemal od pierwszych dni istnienia to CHRZEŚCIJAŃSTWO, albo CHRZEŚCIJANIE.

- Pycha, zarozumiałość i brak owej Chrystusowej Miłości doprowadziły do sporów, kłótni i ostatecznie do rozbicia JEDNOŚCI Chrześcijaństwa na trzy główne odłamy, wyznania: katolickie, prawosławne i protestanckie.

 

- W najgorszym stanie dziś znajduje się protestantyzm. Oficjalnie zarejestrowanych jest kilkaset tak zwanych kościołów samoistnych. Każdy z nich ma swego własnego założyciela, odpowiednik papieża-samozwańca, swoją własną liturgię, a nawet swoją własną wiarę. Oprócz Sakramentu Chrztu, praktycznie nie uznają prawie żadnych innych Sakramentów. Nie czczą też i nie kochają Matki Najświętszej Maryi. U protestantów "każdy sobie, rzepkę skrobie". - Wprawdzie szukają jakiejś tam jedności, czy solidarności, ale to nie to, o co się modlił Jezus: "Aby wszyscy stano­wili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a ja w Tobie, aby i oni stanowili w nas jedno, ABY  ŚWIAT  UWIERZYŁ, żeś Ty Mnie posłał!" (J 17,21).

 

- W dużo lepszym stanie znajduje się prawosławie. Tutaj, Bogu dzięki, zachowano Święte Sakramenty. - Prawosławie jest nie tylko oderwane od innych chrześcijan, ale też samo w sobie nie ma właściwej jedności. Posiada  strukturę autokefaliczną, czyli każdy biskup jest równy papieżowi, a więc, chociaż może nie jest tak źle jak w protestantyzmie, to jednak "każdy sobie, rzepkę skrobie". - Prawosławni bardzo kochają Maryję i właśnie tu jest wielka nadzieja, że miłość do Maryi doprowadzi wszystkich do właściwego umiłowania Jezusa, w którym wszyscy odnajdą upra­gnioną przez Niego jedność.

 

- W najlepszej sytuacji znajduje się katolicyzm. Kierują nami Następcy św. Piotra, zachowując nieprzerwaną Sukcesję Apostolską. Przechowujemy cały depozyt objawionego Słowa Bożego i Sakramentów Świętych. Bardzo kochamy Matkę Jezusa, Niepokalaną Dziewicę Maryję. Dążymy niemal ze wszystkich sił ku jedności, której pragnie Jezus i o którą modlił się On w Duchu Świętym do Ojca Niebieskiego.

- Cudownym znakiem jedności w wyznaniu rzymsko-katolickim jest fakt, że jeżeli jeden biskup coś postanowi, zatwierdzi - w porozumieniu ze Stolicą Apostolską, która jest Urzędem oficjalnie reprezentującym Papieża, jako Zastępcę Chrystusa na ziemi - wtedy uznają to wszyscy biskupi będący w jedności z Następcą św. Piotra.

Oby jedność w Prawdzie i Sprawiedliwości jak najszybciej zwyciężyła u wszystkich!

Events

 Date
 Title
 Category

Dzisiejsze Słowo Boże

No events found.